Kraje, Z Których Nie Ma Ekstradycji Przestępców

Spisu treści:

Kraje, Z Których Nie Ma Ekstradycji Przestępców
Kraje, Z Których Nie Ma Ekstradycji Przestępców

Wideo: Kraje, Z Których Nie Ma Ekstradycji Przestępców

Wideo: Kraje, Z Których Nie Ma Ekstradycji Przestępców
Wideo: Mało kto wiedział, że ostatnio życie Bożeny Dykiel tak właśnie wygląda... 2024, Kwiecień
Anonim

Przez długi czas prokuratura rosyjska zabiegała u kolegów z Kambodży o ekstradycję biznesmena Siergieja Polonskiego, oskarżonego o poważne przestępstwa. W rezultacie władze Kambodży zatrzymały go, rozpatrzyły prośbę Moskwy, a następnie zwolniły za kaucją, odmawiając przymusowego powrotu. Podobnie postępuje wiele krajów z listy tych, które nie podpisały jeszcze umowy o ekstradycji z Rosją.

Kraje, z których nie ma ekstradycji przestępców
Kraje, z których nie ma ekstradycji przestępców

Co to jest ekstradycja

Ekstradycja (od łacińskich słów ex – „z zewnątrz” i traditio – „przeniesienie”) oznacza aresztowanie i przymusowy powrót do domu obywateli, którzy popełnili przestępstwo w swojej ojczyźnie i uciekli za granicę. Stosuje się ją również do podejrzanych i skazanych na karę pozbawienia wolności, będąc jedną z form stosowanych przez państwa w walce z przestępczością. Wszystkie sprawy o ekstradycję odbywają się przy udziale nie tylko prokuratury, sądu, policji i innych organów ścigania, ale także Biura Narodowego Interpolu.

Czy ekstradycja jest obowiązkowa?

Słowem, prawie wszystkie państwa aktywnie zwalczają przestępczość. W rzeczywistości sprawy nie idą tak gładko, ponieważ głównym warunkiem ekstradycji jest formalny traktat. Jego nieobecność, jak powiedzmy w Rosji i Stanach Zjednoczonych, staje się dobrym powodem odmowy ekstradycji przestępcy do ojczyzny.

Eksperci prawa międzynarodowego podkreślają, że podpisanie traktatu wcale nie jest obowiązkiem, ale prawem. Wiele może wpłynąć na decyzję. Na przykład złe relacje między prezydentami. Dlatego nie ma pełnej listy krajów, z których w ogóle nie ma ekstradycji. Wiadomo jednak, że prawie wszyscy, łącznie z Rosją, konstytucyjnie zabraniają ekstradycji tylko własnych obywateli, są sądzeni w domu.

Wiele osób zapewne pamięta tragiczną historię zajęcia sowieckiego samolotu i porwania go do Turcji przez ojca i syna Brazinskasów w 1970 roku. Wtedy rząd sowiecki uporczywie i wielokrotnie domagał się ekstradycji porywaczy i morderców, ale za każdym razem odmawiano jej tylko z powodu braku porozumienia.

Obecnie Rosja podpisała 65 umów z krajami będącymi również członkami systemu Interpolu. Jednocześnie Rosjanom nie udało się jeszcze dojść do porozumienia z kolejnymi 123 przedstawicielami tego międzynarodowego systemu. Wśród „odrzucających” są w szczególności USA, Wielka Brytania, Wenezuela, Białoruś, Ukraina, Chiny, Szwecja, Izrael, Japonia, Polska i inne. Oznacza to, że teoretycznie wszystkie te ponad sto krajów może zignorować prośby władz rosyjskich o ekstradycję zbiegłych przestępców, często to robią. Jednak i odwrotnie.

Umowa w magazynie

Czasami zdarza się, że ekstradycja odbywa się poza umową. Znany jest przypadek, kiedy Izrael mimo wszystko chciał dokonać ekstradycji Szumszuma Szubajewa do Rosji, którego szukali za popełnienie brutalnego morderstwa w Kisłowodzku. Ale zrobił ten gest dopiero po tym, jak obiecał, że po procesie zwróci Szubajewa do izraelskiego więzienia. Nawiasem mówiąc, Izraelczycy dokonali ekstradycji do Bośni i Hercegowiny byłego serbskiego żołnierza Aleksandra Cvetkovica, oskarżonego o masakry podczas wojny domowej.

Oczywiście medal ma też drugą stronę, ekstradycji odmawia się nawet przy obecnej umowie. Podstawą może być niewystarczająca baza dowodowa przestępstwa; polityczne, a nie kryminalne, tło wniosku; zapewnienie osobie azylu politycznego; nadużycia w więzieniach; obecność tortur i kary śmierci.

Japonia poszła jeszcze dalej, zdolna do ignorowania próśb tylko dlatego, że są one kierowane do etnicznych Japończyków, którzy do nich uciekli. Dokładnie tak się stało, gdy Peru próbowało ekstradycji byłego prezydenta swojego kraju, Alberto Fujimoriego, z Tokio.

Ziemia obiecana

Wielu przestępców, zwłaszcza bogatych, nie zawsze ukrywa się w Anglii, Szwecji czy Izraelu, którzy nie dokonują ich ekstradycji do krajów ojczystych ani ich ekstradycji, ale z wielkim trudem. Często na schronienie wybierają tzw. strefy offshore lub słabo rozwinięte gospodarczo, a przez to szczególnie gościnne państwa Azji i Ameryki Środkowej. Te ostatnie obejmują w szczególności wspomnianą już Kambodżę, a także Belize, Gujanę, Nikaraguę, Trynidad i Tobago, Wyspy Turks i Caicos i tym podobne. Ich uboga w zasoby gospodarka jest silnie zainteresowana napływem kapitału zagranicznego. Nawet jeśli ma ślad kryminalny.

Zalecana: