Jeśli dwóch chuliganów zdecyduje się zmierzyć swoją siłę i umiejętności bojowe na ulicy, a jeden z nich zostanie kontuzjowany, będą musieli stawić się na zwykły kort. Może nawet zakuty w kajdanki. Jeśli dwie osoby nie są w stanie równo podzielić dobytku domowego, oczekuje się na nie w sądzie pokoju. A jeśli ci sami dwaj, będący przedstawicielami różnych przedsiębiorstw, dzielą majątek na znacznie większą skalę, to mają bezpośrednią drogę do arbitra. Lub - do arbitrażu.
Pozdrowienia z Francji
Nasi współcześni zawdzięczają pojawienie się arbitrażu Francuzom. To właśnie ich termin „uczciwa decyzja” (po francusku brzmi jak Arbitrag), który został użyty w rozwiązywaniu sporów i stał się podstawową podstawą obecnych licznych sądów arbitrażowych. W rozumieniu ludzi żyjących w XXI wieku arbitraż to organizacja prawna, która rozpatruje spory gospodarcze i inne gospodarcze pomiędzy prywatnymi przedsiębiorcami a osobami prawnymi. Są związane wyłącznie z prowadzeniem biznesu. Na przykład, gdy bank lub zakład ogłoszono upadłość.
Mówiąc najprościej, główną funkcją trybunału arbitrażowego i jego sędziów jest szczegółowe rozpatrzenie i podjęcie decyzji arbitrażowej w sporach między trzema kategoriami klientów: prywatnymi przedsiębiorcami, osobami prawnymi i agencjami rządowymi (na przykład inspekcjami podatkowymi lub służbami celnymi). Jedynym wyjątkiem od ogólnych zasad jest to, że arbitraż nie stroni od rozpatrywania spraw zwykłych ludzi, którzy również chcą ogłosić upadłość. Jeszcze nie tak dawno bankructwo prywatne stało się nie tyle modne, ile konieczne. Zwłaszcza po pojawieniu się instytucji bankowych i kredytów hipotecznych.
Do kompetencji arbitrażu należą również spory między wspólnikami a po prostu uczestnikami różnych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością i OJSC. Co więcej, zarówno między sobą, jak i ze swoimi spółkami w kwestiach takich jak wypłata dywidendy czy nabywanie udziałów. A także rozpatrywanie roszczeń obywateli i kolektywów, którym nieuzasadniona ich zdaniem odmowa zarejestrowania się jako prywatni przedsiębiorcy lub organizacje.
Dwór, ale nie to samo
Ci, którzy uważają arbitraż za coś z pozoru autorytarno-represyjnego sądu powszechnego, bardzo się mylą. Nie ma kajdanek z kratami, nie ma straży policyjnej, wszystko jest rozstrzygane w sposób wyłącznie pokojowy i humanitarny. A głównymi aktorami w takich procesach zwykle nie są same strony czy prokurator, nie szefowie przedsiębiorstw, którzy często nawet nie przychodzą na salę sądową, ale ich prawnicy lub specjalnie wynajęci adwokaci biznesowi.
Wśród głównych różnic między arbitrażem a innymi sądami dopuszczalne jest wyróżnienie znacznie krótszych terminów; regulacja porządku przez Kodeks postępowania arbitrażowego Federacji Rosyjskiej; formalizacja wymagań; specjalna i specjalna procedura udowadniania swojej sprawy; jednolitość postępowania w sporach uznanych za podobne.
Arbitraż jako czynność
Arbitraż ma drugie znaczenie. Nazywa się to samą metodą regulowania sporów między ludźmi lub organizacjami. Na przykład sport. To dla jego dobra spór korzysta z usług urzędowych nie sądów, lecz osób prywatnych lub wybranych arbitrów. Nawiasem mówiąc, ci ostatni byli kiedyś nazywani arbitrami.
Nawiasem mówiąc, arbitraż nazywany jest również niespekulacyjną logistyką finansów z jednego rynku walutowego na drugi. Jego głównym celem jest osiągnięcie zysku z różnicy kursów walut, stóp procentowych lub cen konsumpcyjnych.