Życie w metropolii zobowiązuje do przestrzegania pewnych zasad współistnienia w jednym ludzkim mrowisku. A hałas odgrywa tutaj ważną rolę. Irytująco daje do zrozumienia sąsiadom, jak nieodpowiedzialni są ci, którzy mieszkają za murem.
Wiele osób zna sytuację, w której spóźniona impreza stopniowo przeradza się w kłótnię z sąsiadami. Płonący słusznym gniewem najpierw pukają w ścianę, potem grzmią na baterię, a potem sami przychodzą „na pojedynek” i tam nie są daleko od policji.
Rzeczywiście, istnieją pewne zasady, które zobowiązują mieszkańców do zachowania ciszy w określonych porach dnia. I muszą być ściśle przestrzegane. Jednak sytuacja z czasem „H” nie jest taka sama w różnych miastach Rosji.
Czas „H” lub „Prawo milczenia”
Zgodnie z „prawem” wymienionym w nazwie, są pewne godziny nocne, w których hałas jest wykluczony jako dana, jeśli nie ma ochoty na kłopoty z sąsiadami lub prawem. Poszczególne regiony kraju różnią się pod tym względem nie za bardzo, ale zauważalnie.
Tak więc w Moskwie będziesz musiał wyłączyć wszystkie hałaśliwe urządzenia, a także zmniejszyć głośność imprezy, jeśli dotarła już o 22.00. Cisza trwa do 6 rano.
Mieszkańcy Petersburga mają więcej szczęścia. Mogą kontynuować zabawę przez kolejną godzinę i skończyć do 23.00. A spokojny sen będzie trwał do 7 rano.
W Jekaterynburgu, podobnie jak w stolicy, ślub milczenia składa się o dziesiątej wieczorem, a hałas zaczyna się o ósmej rano.
W Kazaniu można hałasować do 23.00, a odpoczynek należy odpoczywać do 6.00. I tak dalej i tak dalej.
Jak widać z powyższych liczb, godzina „H” jest w przybliżeniu taka sama w całej Rosji. Ale to nie znaczy, że po pewnym czasie konieczne jest wyłączenie muzyki lub telewizora, przepędzenie gości i zakneblowanie ukochanego kota. Możesz nadal cieszyć się określonym źródłem dźwięku, wyciszając je. Do około 40 decybeli. Jeśli nie ma ochoty uzbroić się w precyzyjne instrumenty, to chodzi o szum stacjonarnego komputera.
Decybele
Jeśli porównamy ten hałas z innymi, to głośna rozmowa może wynosić 60 dB, a jeśli zejdziesz do metra, usłyszysz „wycie” pociągu na wszystkich 100 dB. Ale to nie jest granica. Niektórzy melomani poprawiają swój system stereo tak bardzo, że jest on w stanie dostarczyć 110 dB. A ten poziom może przekroczyć tylko hałas samolotu podczas startu - 120 dB.
Istnieje jednak orzeczenie Sądu Najwyższego, w którym stwierdza się, że poziom hałasu należy mierzyć nie w decybelach, ale w „reszcie obywateli”, a nie tylko w nocy. Jeśli ten „pokój” został naruszony, najpierw płaci się grzywnę w wysokości 3-6 tysięcy rubli, a następnie możliwe są sankcje w postaci kary pozbawienia wolności na okres 15 dni. Eksmisja z mieszkania nie jest wykluczona, jeśli złośliwy recydywista kontynuuje swoje „koncerty”.
Ogólnie rzecz biorąc, lepiej w ogóle nie hałasować w mieszkaniu. Nie wiadomo, jak tolerancyjni są sąsiedzi.