Dla początkującego specjalisty i w każdej dziedzinie działalności pierwsze kroki zawsze wiążą się z popełnianiem błędów. Prawnicy nie są wyjątkiem. I tak np. wielu wybitnych obrońców prawa i prawa przyznaje, że zaczynali swoją działalność zawodową od głupich i niestosownych błędów, o których teraz nawet zabawnie wspominają. Dlatego tak ważne jest, aby prawnik dobrze znał nie tylko ustawodawstwo, ale także pewne zasady, jeśli można je tak nazwać, wstępnej pracy i praktyki.
Najczęstszym błędem młodego prawnika jest więc błędna ocena własnych mocnych stron. Dotyczy to zarówno faktu, że podejmuje zbyt wiele interesów, jak i faktu, że nie może prawidłowo podejść do nakładu pracy.
Muszę powiedzieć, że nie dziwi fakt, że początkujący praktykujący podejmuje kilka zadań na raz. Może to być motywowane kilkoma przyczynami jednocześnie.
Pierwszy powód
Nowo mianowany prawnik uważa, że im szybciej odbierze „niezbędną” liczbę spraw, tym szybciej jego koledzy potraktują go poważniej. Ale jeśli się nad tym zastanowisz, czy ilość jest tak ważna? Czy jakość nie powinna być na pierwszym miejscu? Oczywiście, że jest. Niezależnie od tego, ile spraw znajduje się naraz w rękach prawnika, tylko jego zdolność do kompetentnego wykonywania swojej pracy zostanie ostatecznie przypisana jego pozytywnej praktyce.
Drugi powód
W przypadku negatywnego doświadczenia młody prawnik nie będzie już w stanie uzasadnić, że jakakolwiek praktyka jest dobra. Niestety nie ma takiej definicji dla sporu sądowego. Są albo legalne zwycięstwa i uniewinnienia, albo nic. Dlatego nie zaleca się, aby młody specjalista tracił czas na dużą liczbę zadań. Lepiej wybrać jeden, choć nie „wielki” czyn, w którym zwycięstwo wydaje się możliwe. Nie trzeba dramatyzować i mieć nadziei, że podejmując się skomplikowanej sprawy, jak w filmie, prawnik z łatwością ją wygra i stanie się sławny. Niestety statystyki sugerują coś przeciwnego: nie zdarza się to zbyt często.
Trzeci powód
Innym częstym błędem, jaki popełniają nowicjusze, jest pokładanie zbyt dużej nadziei w sądownictwie.. Z reguły każdy początkujący prawnik ma nadzieję, że sędzia będzie mógł zgłębić istotę problemu tak głęboko, jak sam obrońca. Należy jednak pamiętać, że dla sędziego – to sprawa z kategorii „jednej z niezliczonych”. Dlatego czasami zdarza się, że sąd poświęca mniej czasu na rozwiązanie tej czy innej sprawy, jak by sobie tego życzył prawnik. W konsekwencji pewne rozczarowanie nie potrwa długo. Musisz być na to również przygotowany, ponieważ prawnik, nawet początkujący, po prostu nie ma czasu na frustrację.
Czwarty powód
Najważniejszym „naruszeniem”, jakie może popełnić świeżo upieczony specjalista, jest nadmierna pewność siebie. Problem w tym, że wielu, po studiach, jest przekonanych, że ich wiedza i doświadczenie są dużo większe i świeższe niż większość ich kolegów. Daje im to pewną dozę zaufania, co jest szkodliwe dla nawiązywania osobistych relacji i nawiązywania kontaktów z innymi prawnikami i obrońcami praw człowieka. Z reguły takim osobowościom w organach ustawodawczych trudno się dogadać, ponieważ praktyka pokazuje, że nawet najbardziej pewny siebie specjalista ma prawo popełniać błędy, a zatem nie powinieneś być zbyt arogancki.