Praca zdalna jest teraz bardzo popularna. Jedni chcą w swojej pracy większej niezależności i kreatywności, inni widzą za tym przyszłość.
Jeśli pracujesz w biurze, a nawet w metropolii, to mówienie o stresie i pompatycznym przywództwie nie jest tego warte. Każdy gdzieś się spieszy, zawsze płoną terminy, napływają zadania, czasem nie do kompetencji. A w Internecie miga coraz więcej szczęśliwych pracowników zdalnych. Wszyscy są szczęśliwi jak jeden mąż.
Tak, dwukrotnie przeszedłem z biura do freelancera iz powrotem. Nadal zatrzymałem się w odległym miejscu. Poprawił się stan zdrowia. Jest więcej wolnego czasu. Płace wzrosły 2, 5 razy i nie jest to pułap.
Oczywiście freelancer ma swoje plusy i minusy. Wymaga dużo dyscypliny, samoorganizacji i ciągłej dobrej formy. Ciągłe szkolenie, praktyka i doświadczenie. Zajęło mi prawie rok, aby pensja przekroczyła 30 tys. Mój rekord freelancera to 103 tys. (tak spełniłem swoje marzenie w wieku 25 lat - iść nad morze i nie myśleć o niczym).
Czym więc w rzeczywistości jest praca zdalna: gratisy czy praca?
Przede wszystkim jest to zwykła praca, gdzie jest harmonogram, obowiązki i terminy, tylko Ty wykonujesz swoje czynności z domu lub innego dogodnego dla Ciebie miejsca. Tutaj musisz komunikować się bezpośrednio z klientami, budować kontakty i zdobywać doświadczenie. Wynagrodzenie zależy tylko od tego, jak pracowałeś w tym miesiącu. Nie działało - nie działało!
Możesz oficjalnie ubiegać się o zdalny tryb pracy (teraz coraz więcej firm korzysta z Internetu). Z każdym miesiącem rodzi się coraz więcej zawodów internetowych. Możesz też poszukać klientów, od których zacząłem.
Próbowałem się w różnych zawodach internetowych, ale wybrałem zarządzanie treścią. Postanowiłem, że będę przyjmować tylko zamówienia związane z zawartością sklepów internetowych. Początkowo trudno było znaleźć zamówienia, ale już pół roku później pojawiło się 4 stałych klientów, dzięki czemu zacząłem otrzymywać więcej niż w biurze. Czas pracy trwał od 2 do 5 godzin dziennie. Sam ustalam harmonogram. Najważniejsze są terminy.
Świat rozwija się ciekawie, jeszcze 10-15 lat temu nikt nie pomyślałby o takim formacie pracy. A teraz coraz więcej osób chce stać się częścią odnoszącego sukcesy świata freelancerów.
Jakie są zalety freelancera:
- mieszkańcy megalopoli oszczędzają do 4 godzin, które spędziliby na prostym przemieszczaniu się z domu do pracy iz powrotem;
- mieszkańcy małych miasteczek i wsi otrzymali ogromne możliwości rozwoju i zarobku;
- oszczędności na transport, obiady, obiady;
- ratowanie nerwów.
Wady są następujące:
- samodzielne poszukiwanie klientów;
- duży marnotrawstwo prądu i internetu;
- wydatki na sprzęt;
- samodyscyplina i samokontrola.
Praca zdalna nie będzie Ci odpowiadać, jeśli co najmniej 40% czasu Twojego biura jest bezczynne. To tak nie działa na freelancerze. Nikt nie zapłaci tylko dlatego, że jesteś. Wymaga większej wytrwałości, większej koncentracji i skupienia na wynikach. Możesz pracować 4 godziny dziennie, ale wydajnie i dostać za to pensję biurową. Dla mnie to kuszące. Najważniejsze jest znalezienie swojego zawodu lub przeniesienie istniejącego do Internetu.
Na przykład online możesz nawet pracować jako księgowy i prawnik w firmie lub dla blogera.
Jeśli poważnie postanowiłeś opanować świat freelancerów dla siebie, nie polecam wychodzenia z biura. Zacznij zarabiać 1 godzinę dziennie oraz w weekendy. Buduj klientów, doświadczenie i portfolio. A kiedy twoje dochody są równe pensji biurowej, możesz pomyśleć o odejściu.