Krążą dowcipy o zatrudnianiu filologów. Ale sami absolwenci Wydziału Filologicznego nie śmieją się: posiadając przyzwoity zestaw umiejętności i talentów, często napotykają problemy w poszukiwaniu pracy. Kto może dostać pracę jako filolog i dokąd pójść po studiach?
Do redakcji: korektor, korektor, dziennikarz, redaktor
Pracy korektora nie można nazwać wysoko płatną. Ale na początek kariery najlepiej pasuje. Po podwyższeniu poziomu kwalifikacji możesz liczyć na stanowisko subtraktora. Planując pracę dziennikarza, lepiej studiować w specjalności „Filologiczne wsparcie mediów” i odbyć staż w redakcji – to duża szansa na znalezienie pracy jeszcze przed ukończeniem studiów. Wreszcie pozycja redakcyjna jest pożądana przez wielu filologów. Aby zostać redaktorem, trzeba znać specyfikę stylu gatunku, mieć szerokie spojrzenie, profesjonalizm i kreatywny umysł.
Poszerzanie horyzontów: za granicą jako nauczyciel
Na świecie rośnie zainteresowanie językiem rosyjskim. A wraz z tym zapotrzebowanie na filologów ze znajomością metod nauczania języka rosyjskiego jako języka obcego (rosyjskiego jako języka obcego). Możesz rozpocząć karierę w swoim mieście - kursy dla obcokrajowców dostępne są w niemal każdej dużej miejscowości. Za granicą filolodzy są mile widziani w szkołach i przedszkolach języka rosyjskiego dla dzieci rosyjskojęzycznych.
Nauka języków – rosnące zapotrzebowanie
Profesjonaliści ze znajomością języków zawsze znajdą pracę i nie znikną nawet w ojczyźnie, nawet w obcym kraju. Wysoko cenieni są filolodzy ze znajomością języków wschodnich i europejskich. Im rzadszy i bardziej niezwykły język, tym łatwiej będzie znaleźć pracę. Przy dobrym poziomie języka angielskiego można spróbować rozpocząć karierę w chińskich szkołach – nauczyciele z Rosji są szczególnie cytowani w Państwie Środka.
Idź jako wolny strzelec
Jeśli poszukiwanie stałej pracy zostało opóźnione, nie ma potrzeby tracić czasu. Dzięki giełdom copywritingowym możesz mieć dochód i nie tracić kwalifikacji. Ta praca jest dobra jako stała. Najważniejsze, aby nie zaniżać cen i poprawiać, zdobywając zaufanie klientów. Kto wie, czy po tym będziesz chciał „iść do biura”.